Czy hormonalna terapia zastępcza jest skuteczna?
Na całym świecie, blisko połowa kobiet w wieku okołomenopauzalnym stosuje HTZ, w Polsce robi to zaledwie kilka procent pań. Czy hormonalna terapia zastępcza jest w ogóle skuteczna i jakie daje korzyści samej kobiecie?
HTZ stosuje się przede wszystkim w celu łagodzenia dolegliwości wynikających ze zmian hormonalnych w okresie klimakterium. Samą terapię rozpoczyna się znacznie wcześniej niż rozpoczyna się menopauza, ponieważ tylko wówczas jest w pełni skuteczna.
Dodatkowo, jak twierdzi wielu zwolenników zastępczej terapii hormonalnej, HTZ to skuteczna profilaktyka chorób układu krążenia. Zdaniem lekarzy, nawet zdrowa kobieta, która wchodzi w okres przekwitania w wieku około 45 lat, powinna przyjmować odpowiedni zestaw hormonów, ponieważ w przeciwnym razie zwiększa się u niej ryzyko zawału i jego wystąpienia na przestrzeni kolejnych 10 lat. Wynika to przede wszystkim z tego, że układ naczyniowo-wieńcowy, chroniony jest przez estrogeny. Ich niedobór może doprowadzić do zgonu.
Na podstawie przeprowadzanych badań wynika także, że kobiety stosujące HTZ nie tylko czują się lepiej, ale są też zdrowsze i żyją dłużej, niż ich rówieśniczki, które z zastępczej terapii hormonalnej zrezygnowały. Co więcej, HTZ skutecznie zmniejsza ryzyko osteoporozy, na którą szczególnie narażone są kobiety w wieku postmenopauzalnym.
W naszym kraju w dalszym ciągu pokutuje przekonanie, że hormonalna terapia zastępcza jest niebezpieczna dla zdrowia i życia kobiety, ponieważ przyczynia się do powstawania raka piersi. Lekarze nie zaprzeczają, że u osób obciążonych genetycznie ryzyko jest większe, jednak równocześnie podkreślają, że HTZ skutecznie chroni przed rakiem jelita grubego. Trudno więc jednoznacznie stwierdzić, czy HTZ jest niebezpieczne dla zdrowia, wiadomo jednak, że skutecznie chroni przed wieloma innymi dolegliwościami i schorzeniami.